W człowieku od zawsze istnieje potrzeba uwieczniania rzeczywistości – tego, co widzi – na różnych materiałach i w rozmaitych miejscach.

Mogłoby się wydawać, że wynalezienie fotografii, pozwalającej dziś – zwłaszcza w obecnej fazie jej rozwoju – na praktycznie natychmiastowy efekt, ukróci inne techniki i sposoby uwieczniania otoczenia. Ale chyba nie o to tutaj chodzi. Przy tworzeniu obrazu, również w fotografii, która przecież nie jest tylko rejestracją otoczenia, dzieło przechodzi przez filtr ludzkiego umysłu, spostrzegawczości, doświadczenia i wrażliwości. Trafia do odbiorcy jako osobiste i subiektywne spostrzeżenie. Twórca pokazuje to, na co chce zwrócić uwagę odbiorcy – nie wszystko, a często tylko fragment, detal. Kładzie silniejszy akcent na to, co uznaje za ważne i co chce, aby za ważne zostało uznane przez innych.

Artyści malarze wzbudzają podziw, potrafiąc przenieść to, co widzimy, na przykład na płótno albo papier. Posługują się techniką, która może wydawać się banalna i prosta, lecz kryje się za nią wiele sekretów i technicznych sztuczek, a także wyćwiczone ręce i spostrzegawcze oko.

Efekty ich pracy to obrazy, które czasami osiągają wartość zapierającą dech w piersiach. Zapisują się one w historii sztuki, zdobią salony i ściany, często wystawiane jako pojedyncze obiekty westchnień, podziwu i zachwytu, podkreślenie statusu właściciela, efekt próżności lub autentyczna potrzeba estetyczna.

Koźminek ma wiele urokliwych miejsc, mnóstwo cennych drobiazgów, obok których przechodzimy, nie zauważając ich, ponieważ mijamy je codziennie i nie są dla nas niczym niezwykłym. Potrzeba tutaj kogoś z zewnątrz, świeżego spojrzenia, kogoś, kto zauważy i pokaże nam to, czym powinniśmy się zachwycać na co dzień. My oczywiście doskonale o tym wszystkim wiemy, ale w codziennym zabieganiu skutecznie udaje nam się o tym zapomnieć.

W piątek, 25 października, otworzyliśmy Drugą Poplenerową Wystawę Studentów EASP (Edukacji Artystycznej w zakresie Sztuk Plastycznych).

Pod koniec czerwca gościliśmy – już po raz drugi – grupę studentek i studentów kaliskiego WP-A UAM w Dworze w Koźminku, a przedstawione prace są owocem ich wizyty. Prace wykonano w rozmaitych technikach i formatach, a autorzy prezentują różny poziom umiejętności. Często przewijają się oczywiście motywy, w których bez trudu rozpoznamy Koźminek.

Cały Koźminek, a Dwór w szczególności, przyciągnęły uwagę plastyków z kaliskiego WP-A UAM już w zeszłym roku, a tegoroczne wydarzenia potwierdzają, że jako miasteczko i gmina jesteśmy miejscem, które warto przedstawiać w rozmaitych technikach artystycznych, przepuszczając przez filtr wrażliwości artysty. Możemy mieć nadzieję, a nawet pewność, że artyści będą do nas wracać. Koźminek już teraz staje się ważnym miejscem, do którego będą wracać plastycy, a poprzez ich prace nabiera charakteru "towaru eksportowego," przyciągającego zainteresowanych, turystów, miłośników niewielkich miasteczek i pięknych dworów, fanów ziemiaństwa i historii – nie tylko tej minionej, ale także tej, którą piszemy na nowo.

Prace plastyków można oglądać w dwóch miejscach: w Dworze w Koźminku, gdzie na ścianach dwóch pomieszczeń prezentowana jest część dzieł, oraz na korytarzach Urzędu Miasta, na pierwszym piętrze, który pełni rolę naszej drugiej, nieoficjalnej galerii.

Serdecznie zapraszam,

Tomasz Potemkowski, GBiCK

Plener i wystawa zostały zorganizowane dzięki współpracy z kaliskim WP-A UAM, pod opieką merytoryczną wykładowcy UAM, Katarzyny Maniewskiej.

 

 DSC0060

 DSC0061

 DSC0062

 DSC0064

 DSC0066

 DSC0072